Dłonie pielęgniarki zadrżały, gdy ściągała koc z ciała Vincenta. Zaparło jej dech w piersiach, gdy jej wzrok padł na jego ramię – tatuaż, który delikatnie połyskiwał w świetle.
To nie był zwykły wzór: wąż owinięty wokół miecza, otoczony dziwnymi znakami, których nie potrafiła rozszyfrować. Ale to nie to ją przeraziło. Znała ten tatuaż.
Lata temu jej brat Tom pokazał jej dokładnie ten sam symbol. Według niego, czyniło to go członkiem tajnego zakonu o nazwie Strażnicy, grupy, o której szeptano ze względu na ich ukryte wpływy i tajemnicze rytuały.
Tom zniknął dwa lata temu i nigdy nie zdradził zbyt wiele na temat stowarzyszenia. I oto znów tam było, wyryte na skórze nieprzytomnego nieznajomego.
Pielęgniarka poczuła mróz w żyłach. Czy Vincent mógł mieć coś wspólnego z jej zaginięciem brata? A może, co gorsza, mógł być częścią tej samej niebezpiecznej siatki?