W rozmowie z HuffPost w tym tygodniu dr Michael Cecchini – onkolog z Yale Cancer Center – ujawnił, że długie, cienkie stolce często są oznaką czegoś groźnego, co dzieje się za kulisami.
„Dzieje się tak zazwyczaj, gdy guzy znajdują się w pobliżu końca jelita grubego lub gdy wyścielają całą wewnętrzną część jelita grubego, zwężając wszelkie przechodzące przez niego masy kałowe”.
Cecchini, który jest również współdyrektorem programu jelita grubego w Centrum Nowotworów Przewodu Pokarmowego, podkreślił: „Kiedy choroba ta występuje, jest to bardzo niepokojące”.
Tego rodzaju stolce mogą być oznaką, że jelito grube ulega zwężeniu lub jest zablokowane – oba te zjawiska mogą być spowodowane obecnością raka w organizmie.

Zdaniem gastroenterologa dr Jeffreya Duekera – profesora nadzwyczajnego na Wydziale Medycznym Uniwersytetu w Pittsburghu – zdrowy stolec powinien mieć kształt kiełbaski, a nie ołówka.
Dodał, że należy je wydalić albo w całości, albo w kilku mniejszych kawałkach.
Lekarz podkreślił również, że wszelkie zmiany w wypróżnieniach – w tym częstotliwość wizyt w toalecie lub zmiany kształtu/konsystencji stolca – powinny być konsultowane ze specjalistą.
Cecchini stwierdził jednak, że niezależnie od tego, czy zmiany te wydają się poważne, czy nie, kluczowa jest zawsze wczesna diagnoza i leczenie raka jelita grubego.
„Ważne jest, aby wykryć raka na wczesnym etapie, wykonując badania przesiewowe lub zwracając uwagę na niektóre objawy, dzięki czemu możemy zdiagnozować raka na wcześniejszym etapie” – wyjaśnił.
„Gdzie jest to bardziej uleczalne i miejmy nadzieję, że wyleczalne. Nadal co roku udaje nam się wyleczyć większość osób z tym nowotworem”.