Sobotni poranek w Chicago
Sobotni targ w centrum Chicago tętnił życiem, kolorami i hałasem. Rolnicy wystawiali kosze pełne świeżych owoców i warzyw, dzieci ciągnęły mamy za rękawy, żeby dostać słodycze, a sprzedawcy wykrzykiwali ceny, przekrzykując zgiełk tłumu.
Daniel Whitmore kroczył pewnym krokiem. Jego włoskie skórzane buty stukały o chodnik, a dopasowany granatowy garnitur wyróżniał się w nieformalnym otoczeniu. Znany jako milioner, który sam doszedł do wszystkiego, Daniel poruszał się z pewnością siebie graniczącą z dumą. Wierzył, że bogactwo bierze się z dyscypliny, a bieda oznacza porażkę.
Szczupła kobieta na rogu
Na skraju targu siedziała na ziemi szczupła kobieta z małym kartonowym napisem: „Głodna. Proszę o pomoc”. Była znoszona, miała siwe włosy, a drżącymi rękami trzymała papierowy kubek. Niektórzy upuszczali monety, inni unikali jej wzroku.
Aby kontynuować, kliknij przycisk pod reklamą ⤵️